wtorek, 16 sierpnia 2016

A co z porzuconymi końmi?

Cześć, kochane!
Jak tam wakacje? :D

Ale przejdźmy do tematu dzisiejszej dyskusji:

skoro działamy już z nierozstrzygniętymi do tej pory zawodami... to co zrobić z końmi dodanymi na tych opuszczonych stajniach?


W kilku takich przybytkach właścicielki były na tyle miłe, by się z Nami pożegnać i napisać "kto chcę konia, niech bierze od razu i to za darmo", ale jednak nie zawsze. A trzeba przyznać, że zostawiły po sobie cudne rumaki, nierzadko prawdziwe perełki.

Esmeralda wpadła na pewien pomysł, który bardzo mi się spodobał i chcę się nim z Wami podzielić. Mianowicie chodzi o to, żeby zebrać te konie w jednym miejscu (takim miejscem miałyby być Zielone Pastwiska, ale o tym za chwilę), pytając uprzednio hodowców czy nie chcą ich zabrać z powrotem do siebie. Konie, które przejdą ten przesiew zostaną oddane do bezterminowej dzierżawy. Każdy będzie mógł je zaadoptować, po uprzednim wpisaniu w rejestr. Jeśli właścicielka zdecyduje się na powrót - koń wraca do niej, o ile rzecz jasna będzie go chciała. Oczywiście to zawsze kwestia dogadania się (VHN obiecuje pomoc przy pertraktacjach).
W Naszej idealnej wizji cała akcja rozgrywa się właśnie na Virtualnych Zielonych Pastwiskach. Konie, które nie zostaną zaadoptowane od razu, będą mogły cieszyć się padokowaniem do woli, a przy okazji pojawi się możliwość wpisania ich jako rodziców Waszych nowo dodanych rumaków, jeśli będziecie ich potrzebowali tylko do tej roli.
Jeśli adoptujecie konia, ale z jakiejś przyczyny nie możecie się nim zajmować - wróci on na Pastwiska. Nie można będzie go sprzedać, żeby nie robić "bałaganu w papierkach". ;)

To bardzo luźny zarys jak na razie, chociaż Esmeralda skontaktowała się już z Podkową, która próbuje przekazać nam dane do konta Pastwisk. :)
Napiszcie co myślicie o takim pomyśle, bardzo czekam na sugestie.
Pozdrawiam!


PS. Wybaczcie za taki chaos w tym wpisie, ale bardzo się spieszę... ;D
PPS. Lista zawodów do losowania już gotowa, zobaczcie sobie i wybierzcie, którą chcecie się zająć. Proooszę. :) TUTAJ

3 komentarze:

  1. Według mnie bardzo dobry pomysł :) na Zielobych Pastwiskach byłoby cudnie, to faktycznie wizja idealna! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobny pomysł miałam u siebie w pensjonacie, można było zaadoptować konie ze starych i opuszczonych stajni (przy okazji dziękuję Esmeraldzie za dobrą opiekę nad Campino Gothic :D). Ciężko było ogarnąć to samemu, więc musiałam tymczasowo przerwać pracę xD Ale w razie czego, jeżeli to wypali, to możecie liczyć na moje wsparcie. Mam też pozwolenie z SK Pine Hollow na zabranie koni po uprzednim kontakcie, więc jak nie macie na właścicielkę namiarów, a by się wam przydały, to zapraszam :D Warto byłoby też rozejrzeć się po tych nowszych stajniach, bo z większością z nich od pewnego czasu niestety nie ma kontaktu. Może się uda :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo dziękujemy, przyda się na pewno jeśli zaczniemy realizować pomysł :)
      Ta bezpłatna dzierżawa jest właśnie o tyle dobra, że konie od razu mogą wrócić co właścicielki, jeśli ta zdecyduje się wrócić i będzie się burzyć, że zabrałyśmy konie. Chociaż myślę, że burz nie będzie, bo jednak te konie przez ten czas mogą sobie nabić trochę osiągnięć, może jakie treningi itd. ;)

      Usuń