poniedziałek, 12 stycznia 2015

Zdjęcia Waszych Wierzchowców

Słowo od Meerkat
"Kiedy w rozmowie, której słuchamy, zaczynają nas gniewać absurdy, należy sobie wyobrazić, że jest to scena komediowa, w której występują dwaj głupcy."
                                                                                                ~Arthur Schopenhauer

Witam,
Chciała bym się wam przedstawić, gdyż niedawno dołączyłam do grona redaktorek bloga. Poznacie mnie pod pseudonimem Meerkat, gdyż uważam, iż moje imię jest zbyt mało oryginalne, ażeby się nim chwalić. Jestem wysoką jak na swój wiek osobą o oliwkowej skórze i kręconych, wiecznie spiętych w kok włosach. Sama osobie powiem, iż jestem osobą niezwykle empatyczną oraz ostrożną, kierującą się własną intuicją. Łączę w sobie jednak także takie cechy jak nadwrażliwość, czarnowidztwo oraz pamiętliwość, co nie upiększa mojego charakteru. Przytoczę jednak słowa wypracowania na mój temat, autorstwa bliskiej mi osoby. "Potrafi zanurzyć się w swoim świecie w każdej chwili. Wrażliwa, głęboko ukrywa swoje emocje, gdyż bardzo łatwo ją zranić. Pogodna, czuła, sentymentalna i gotowa do niesienia pomocy, niekiedy bywa bardzo naiwna."
~*~
Przejdźmy jednak do sedna sprawy, czyli - innymi słowy - do zdjęć waszych koni, które jak zauważyłam, czasem się powtarzają. Oczywiście nie mam wam tego za złe, gdyż przy wstawianiu konia też nie miała bym czasu sprawdzać wszystkich stajni w obawie, czy koń o tym samym zdjęciu w vircie już się nie pojawił. Chciała bym opisać w tym poście trzy konie, które - według mnie - są w świecie realnym tym samym czworonogiem. 
Jako pierwsza zostanie przedstawiona klacz Tripple X stojąca w niedawno otwartej Stajni Itaka. Rosła, kara klacz rasy holenderskiej. Każdy z was powinien już ją znać, gdyż w virtualu pojawiła się 1 stycznia 2012 roku. A jeżeli już jesteśmy przy Itace, chciała bym pogratulować Pamie świetnej oprawy graficznej.

Na drugi ogień pójdzie hanowerski, kary ogier stojący w Homestead - Devil's Choir. Jest to koń urodzony w Summer Berry, a jego rodzicami są konie pochodzące z tej właśnie stajni, co świadczy o jego wspaniałym pochodzeniu. Jego ojcem jest kary Kraktau, posiadający na swym koncie 152 osiągnięcia, co jest imponującą liczbą. Warto także wspomnieć, że babka Devil's Choir'a - Qanta Su jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych klaczy w vircie. Matką naszego bohatera jest Hellfire, znana w virtualnym świecie klacz z 52 osiągami.

Trzecim koniem jest stojący w Black Power Diarado BP.

Zauważyliście już zapewne, że wszystkie trzy wierzchowce mają urokliwą odmianę na chrapach, której nie da się pomylić. Według Virtual Stable Association, zostawiony powinien być koń z najdłuższym stażem, czyli (Najpewniej się mylę.) Tripple X.

Co Wy o tym sądzicie? Jak się Wam podobał pierwszy post mojego autorstwa?
~Meerkat

16 komentarzy:

  1. Sytuacja była taka: Tripple X była pierwsza, ale ja jej nie znałam. Jej włascicielka po prostu zniknęła, a ja nie wiedziałam, że ten koń już jest w vircie. Dlatego wstawiłam Devila, z przekonaniem, że takiego konia nie ma. Diarado był trzeci. Jednak jest też taka sytuacja, że Devil ma inne zdjęcia od 2 pozostałych koni więc w sumie można to jakoś rozwiązać, no bo ja szczerze powiem, że nie wiedziałam o Tripple X, a zdjęć na zastępstwo nie znajdę, bo gdzie tu ładnego karuska z dobrą techniką wyszukać, jak takich cholernie mało ;-;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i to na pewno ten sam koń - wystarczy spojrzeć na jeźdźca

      Usuń
    2. Hmmm... teoretycznie to dość skomplikowana sytuacja... dlatego, że w sumie takie "znikanie" koni z wirta i potem przywracanie ich, gdy nikt o nich już nie pamięta... jest trochę nie fair względem istniejących aktualnie koni...

      Usuń
  2. Ja uwazam ze nalezy sie dogadac :) czasami ja znajduje inne foty konia, ktory juz jest w wircie i rzadko jest problem, zebt wtedy dojsc do porozumienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze mówiąc to uważam za zmuszanie kogoś do zmiany zdjęć jest b. niesprawiedliwe. Ci ludzie nie wiedzieli o pozostałych koniach, a i co z osiągnięciami zdobytymi do tej pory? Przecież zasłużył na nie inny wierzchowiec niż ten ze zmienionymi fotkami. ;) Niech sobie będą takie same. Gdyby miały te same zdjęcia, w zawodach pewnie rozstrzygałyby opis i treningi lub zajmowałyby je ex aequo, jednak tutaj problem z głowy, ponieważ mają je inne. :)
    Pozdrawiam,
    Blacky

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie, świat niesprawiedliwy po prostu jest ;D Grunt by się dogadać i tyle.

      Usuń
  4. Z tym, że Diarado był drugi, a nie trzeci. ;) Devil's Choir został wstawiony 2 tygodnie później (Diarado- 3 grudnia;Devil- 17 grudnia). O istnieniu Tripple dowiedziałyśmy się dopiero, kiedy została zgłoszona do nas na zawody, wspomniałyśmy o tym również w podsumowaniu imprezy. Ale w przeciwieństwie do autorki postu, właścicielka klaczy nie miała do nas pretensji. ;> Już pomijając fakt, że każdy z tych koni ma inne zdjęcia.
    Inna sprawa. W Virtualu jest kilka Totilasów, a jednak to nasz był pierwszy. Nie trąbimy o tym na prawo i lewo i nie lamentujemy, żeby "podróby" (bo według tego artykułu tak powinno się traktować późniejsze konie) zostały usunięte.
    Uspokójcie się, bo już się we mnie gotuje. Virtual to zabawa, zabawa to fun, a ostatnio wszędzie tylko ból dupy o wszystko. A bo ten koń nie miał wygrać, bo te są podobne, a ten to w ogóle jest innej rasy! Kiedyś konie powtarzały się regularnie, były takie jednostki, co można było spotkać w co drugiej stajni, Z TYMI SAMYMI FOTAMI, a nikt się nie czepiał. Szczerze powiedziawszy to odechciewa mi się działać w tym świecie, bo więcej jest tutaj zawiści i sensacji niż mogłabym przypuszczać.



    Majestic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem ten artykuł właśnie wydaje się pisać o tym dość neutralnie, bez tego negatywnego wydźwięku. Temat na artykuł jak każdy inny. ;)
      / Black

      Usuń
    2. Hm, ja jakos takiej zawisci nie widze :P moze gdzies prywatnie sie jecie, ale mnie nic takiego nie spotyka :D jak kiedys znalazlam konia Zafiry z innymi fotami niz ona ma, to powiedziala, ze moge go wstawic, ale aktualnie nie odczuwam takiej potrzeby (licze po cichu, ze go sprzeda i zlacze jego foty w jedno xD). Tak jak mowilam, kwestia dogadania sie i poznania drugiej koniarki (wiecie, jedne moga sie wkurzyc za brak pytania i maja do tego prawo, kazdy ma swoja cierpliwosc, inne moga to po prostu zaakceptowac tak jak Majestic i Portugalka). Warto zawsze zapytac, bo to nic takiego (oczywiscie, jak sie nie wie, to trudno!). A jak sie czlowiek spotka z odmowa, no to dziala wg wlasnego sumienia ;) jak jest bardzo zakochany w koniu to go wstawia i to jest ok, albo dochodzi do wniosku, ze jednak nie jest taki zjawiskowy i szuka innego, albo kogos prosi o pomoc w znalezieniu fot..

      Usuń
    3. A kiedy dokładnie był Diarado wystawiony? Bo przy boksie nie ma daty, a Devil przecież ma zmieniony boks. Nie chodzi mi o to, żeby się czepiać, bo konie mają zupełnie inne zdjęcia, więc nie o to mi chodzi. Po prostu ciekawa jestem :D

      Usuń
    4. Popieram Caprio, ja również zawiści w artykule nie widzę wcale... neutralny tekst dość. Z tym, że fakt, niekoniecznie temat powinien być poruszany, bo to prywatna sprawa właścicielek koni - jak się by nie dogadały i byłaby kłótnia można posiłkować się "siłami wyższymi" a tak... w sumie tylko ich sprawa, w tym przypadku akurat Wasza ^^

      Usuń
    5. Jak dla mnie ten tekst w ogóle nie jest jakaś napaścią na wirtualki, które mają te same konie :) Jak już ktoś zauważył, jest dość neutralny, także spina ze strony Majestic i Portugalki jest naprawdę zbędna (chodź wiem, że mogły to odebrać inaczej i trochę nerwowo i zbyt impulsywnie zareagować, zdarza się).

      Co to tych samych zdjęć, to jest to dość ciężki temat, bo faktycznie komu by się chciało łazić po całym wirtualu i szukać czy taki koń istnieje. W sumie zawsze można kogoś o to zapytać (jak ja to robię), ale nie zawsze ktoś może też mieć na ten temat pojęcie.
      Kwestia do dogadania i sprawa między danymi wirtualkami. Dogadacie się - fajnie, nie - to trudno. Wasza sprawa. Jeżeli chodzi o hipodromy to też kwestia indywidualna prowadzącej ;).

      Takie moje zdanie. Bardzo podobne do reszty :P

      Usuń
  5. Ja też nie robiłam afery że moja ukochana Fanta de Lord stała się później Panem Przeznaczenia który podbił niemal cały virtual... Serce mi się krajało, ale nie marudziłam... Swoją drogą to jak dorwę Majestic to zapytam ją o fotki tej kobyłki, bo brak mi jej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez sie borykam z takim przypadkiem, ale jak druga strona jest niewspolpracujaca to nic nie moge zrobic ;)

      Usuń
  6. Po pierwsze to dziękuję za docenienie grafiki stajni :)
    Jeśli o mnie chodzi to od jakiegoś czasu nie widzę większego problemu w tym czy konie mają takie same zdjęcia czy też nie, bo to przecież my nadajemy jakiś charakter naszej virtualnej kobyle. Nie rozumiem stwierdzenia, że zniknięcie konia z virta i pojawienie się w nim znowu jest nie fair, choćby dlatego, że np. w moim przypadku brak mi było tych konkretnych koni, które mi się aż tak spodobały.
    Powtórek jest dużo. Choćby moja Farima, która pojawiała się już na niejednej stajni i bolało mnie to dosyć mocno, zwłaszcza, że byłam w 100% pewna, że ten koń po raz pierwszy zagościł u mnie. Przestało mi to jednak przeszkadzać kiedy doszłam do wniosku, że zdjęcia nie są moją pracą, dlatego nawet nie mam prawa denerwować się, że ktoś ma te same.
    Żeby pogodzić wszystkie trzy konie to powiem tylko, że Trip też nie jest pierwsza. Kilka miesięcy po jej wstawieniu dowiedziałam się, że żył sobie wtedy koń z tymi samymi fotami (stajnia już chyba nie działa, a nawet jakby to nie pamiętam, która to była), ale że akurat ten kary wierzchowiec, tak bardzo mi się podobał, więc nie chciałam go zmieniać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tylko dodam od siebie, tak na wszelki wypadek, że jeśli ktoś znajdzie jakiegoś mojego arabka to się nie obrażę, jeśli go wstawi, ALE z chęcią znajdę mu innego na zastępstwo xD

    OdpowiedzUsuń